Podlewanie trawnika - jak to prawidłowo robić? | 2018-03-15 |
Odpowiednio nawodniony trawnik odwdzięczy się piękną zielenią i zdrowymi źdźbłami. Przy podlewaniu trawy ważna jest regularność, intensywność, a nawet pora dnia. Jak podlewać trawnik? Pod tym z pozoru banalnym pytaniem kryje się cały kodeks, którego należy się trzymać, jeśli myślimy o zdrowym, zielonym i gęstym trawniku w ogrodzie. O tym, jak zamierzamy podlewać trawnik, powinniśmy pomyśleć już na etapie planowania ogrodu. Pod uwagę powinniśmy wziąć zarówno kondycję gleby, która występuje na naszej działce, jak i ilość czasu, którą możemy poświęcić na prace w ogrodzie. Podstawowe pytania brzmią: Jak często podlewać? O której godzinie? Jak intensywnie podlewać? Jaką metodą? Jak często podlewać trawnik?Częstotliwość zależy od rodzaju trawnika oraz pory roku. W czasie wiosny uniwersalne trawniki rekreacyjne, a także ozdobne i sportowe należy podlewać raz w tygodniu. W okresie lipcowych upałów częstotliwość można zwiększyć do nawet 2 razy w tygodniu w zależności od potrzeb. Sama trawa podpowie nam, czy potrzebuje dodatkowego nawodnienia, jeśli zauważymy jej pożółkły kolor lub miejscowe suche kępki. Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku świeżo wysianych trawników. Należy wówczas trawę podlewać zdecydowanie częściej – nawet 3 razy w ciągu dnia, jednak delikatnie. Chodzi o stałe nawadnianie. Jeśli z kolei nasz trawnik padł ofiarą suszy i zależy nam na szybkiej rewitalizacji – nie próbujmy podlewać go zbyt intensywnie, ponieważ mija się to z celem. Tu podobnie musimy zraszać go często, 3-4 razy dziennie, ale delikatniej.Dlaczego intensywność podlewania jest ważna?Właściciele ogrodów często sami robią krzywdę swoim trawnikom podlewając je zbyt często, ale mniej intensywnie – trawa jest wówczas nawodniona tylko powierzchniowo, co prowadzi do skróceni systemu korzeniowego, a nawet skręcanie korzeni ku górze. Podlewanie rzadsze, ale bardziej intensywne powoduje, że roślina naturalnie zasysa więcej wody i wydłuża się jej system korzeniowy. Trawnik, który zassał wodę na dużą głębokość est dużo bardziej odporny na czasowe braki – np. podczas naszego urlopu.O której godzinie podlewać trawnik?Najlepsza pora do podlewania to środek nocy (przy automatycznym systemie nawadniania) i wczesny ranek. Woda i życiodajne składniki mineralne zdążą wsiąknąć w glebę przed nastaniem południowego słońca. Zależy nam na tym, aby woda nie wyparowała, dlatego południe nie jest dobrą porą do nawadniania.Z kolei podlewania trawy po południu wieczorem i pozostawienie mokrej na noc spowoduje, że woda będzie zbyt wolno wsiąkać w glebę, a trawnik zostanie poddany nadmiernemu nawilżeniu. Skutkiem może być rozrost mchu, pleśni, a nawet zakażenie trawy grzybami.Jak intensywnie podlewać trawnik?Intensywność podlewania różni się w zależności od tego, jaka jest kondycja trawnika. Nowe trawniki należy podlewać częściej, ale mniej intensywnie. Wciąż zależy nam, aby do korzeni dostała się dostatecznie duża objętość wody, ale intensywny, mocny strumień może wymyć część nasion. Trawniki już zakwitłe należy podlewać intensywnie raz w tygodniu, a jeśli temperatura powietrza utrzymuje się na poziomie 30 stopni – częściej. nigdy nie kierować na trawnik nierozproszonego strumienia wody. Woda zawsze musi przejść przez zraszacz. W zależności od klasy gleby, podczas podlewania musimy dostarczyć ziemi minimum 10, a maksimum 25 litrów wody na m2 trawnika. Gleby piaszczyste wymagają intensywniejszego podlewania, a gleby gliniaste i ilaste oszczędniejszego. Woda musi wniknąć na głębokość ok. 15 cm, aby dotrzeć do korzeni. Najłatwiej sprawdzić to wbijając w podlaną glebę drewniany patyk właśnie na tę głębokość – zobaczymy, czy woda dotarła dostatecznie głęboko. Jeśli nie – musimy dodatkowo podlać trawnik. Ponadto możemy określić czas potrzebny do uzyskania nawilżenia gleby na tę głębokość ustawiając wokół zraszaczy szklanki i mierząc czas, jaki będzie potrzebny do zebrania 20-25 mm wody. To będzie optymalny czas podlewania dla naszego trawnika.Czym podlewać trawnik?Do wyboru mamy metody ręczne lub automatyczne. Podlewać możemy zwykłym wężem podłączonym do ujścia wody. Najważniejsze to zamontować końcówkę zraszającą, najlepiej pistoletową, którą możemy kontrolować i która nie męczy ręki. Trawniki małe, do 50 m2, podlejemy w ciągu 15-30 minut. Jeśli mamy większy trawnik, ale nie chcemy stać przez godzinę na trawniku i podlewać, możemy zamontować przenośne zraszacze ogrodowe – wtedy wystarczy przestawiać taki system co jakiś czas w inny sektor trawnika. Węże ogrodowe dostępne są o różnej średnicy i wybór powinien być podyktowany zasięgiem zraszania, jaki chcemy uzyskać. Im dalej od ujścia wody będziemy musieli podlewać, tym mniejsze będzie ciśnienie wody, a co za tym idzie – zasięg zraszania. Dlatego przy większych trawnikach zaleca się zakup węża o szerszej średnicy (19 mm), a dla mniejszej – wystarczy wąski wąż (12 mm). Dobry wąż ogrodowy powinien być ponadto odporny na skręcanie i załamywanie. Przenośne zraszacze to wygoda przy dużych trawnikach. Możemy zamontować je w konkretnych punktach trawnika, a także przestawiać w zależności od potrzeby. Tu także mamy duży wybór końcówek zraszających oraz samych typów zraszaczy – uchylne lub obrotowe (rotacyjne).Automatyczny system nawadniającyNowoczesne, duże ogrody możemy usprawnić instalując system automatycznego nawadniania. Ta kosztowna inwestycja opłaci się w postaci automatycznie sterowanego nawadniania, oszczędzając nasz czas i wysiłek. Zarówno porę, intensywność, jak i czas nawadniania możemy zaprogramować. System opiera się na podziemnej sieci rur, przyłączy i elektrozraszaczy, które projektuje się wcześniej w oparciu o potrzeby poszczególnych części trawnika. Dodatkowe narzędzia to np. detektory deszczu, które mogą wysłać sygnał do centrali sterowniczej, aby tego dnia nie uruchamiała nawadniania. System najlepiej zaplanować i zamontować przed założeniem ogrodu.Jak oszczędzić wodę?W czasie sezonu wiosenno-letniego do podlewania trawnika zużyjemy od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych wody wodociągowej. Powinniśmy zatem pomyśleć o różnych sposobach na ograniczenie wydatków na wodę. Np. gromadźmy wodę-deszczówkę i używajmy jej do podlewania (np. konewką mniejszych partii ogrodu). Pamiętaj też, że bardziej wydajne będzie podlewanie rzadziej a intensywniej – wtedy woda nie wyparuje, a na pewno dotrze do systemu korzeniowego trawy. Jeszcze na etapie planowania trawnika warto zwiększyć przepuszczalność gleby gliniastej rozluźniając ją żwirkiem lub piaskiem. |